Chcesz dowiedzieć się więcej o trybie subjonctif? Zapisz się na listę osób zainteresowanych kursem online!

Blogerki książkowe polecają książki z francuskim w tle – Wyzwanie Czytanie

Na początku lipca rzuciłam wyzwanie kilku blogerkom książkowym w ramach naszego projektu „Wyzwanie Czytanie” zapoczątkowanego przez autorkę bloga Yakie Fayne. Wymyśliłam wtedy 5 zadań, tzw. tagów. Dziś przyszła pora na przedstawienie Ci odpowiedzi dziewczyn oraz moich. Piszemy o książkach związanych w jakiś sposób z Francją lub innymi krajami francuskojęzycznymi, ale oprócz tego muszą spełniać pewna kryteria. Jakie?

Byłam na pewno na najlepszej pozycji startowej jeśli chodzi o tę część wyzwania. W końcu Francja i wszystko, co z nią związane, to mój konik. Przejdźmy zatem do konkretów.

Moje wybory

Tak naprawdę spora część książek, które czytam, dzieje się we Francji. Żeby jednak nie wymieniać tytułów ogólnie znanych, zaproponuję Ci przy tym punkcie książkę Polki, która wyszła za Francuza i jakiś czas temu napisała rewelacyjny przewodnik po Paryżu. Nie jest to wprawdzie powieść, ale czyta się ją jednym tchem. Wiesz już o jakiej książce piszę? Chodzi o „Mój Paryż, moja miłość” autorstwa Pauliny Wnuk-Crépy.

Niewidzialny most” autorstwa Julie Orringer to książka, której akcja toczy się nie tylko we Francji, ale również na Węgrzech. Kraj ten może nie jest typowym francuskojęzycznym krajem, ale jest stowarzyszonym członkiem organizacji skupiającej państwa francuskojęzyczne na świecie.

Pora na kryminał. Tak naprawdę francuskich kryminałów przeczytałam chyba najmniej. Jakoś zawsze wybierałam coś polskiego, angielskiego lub skandynawskiego. Dopiero niedawno w „stonce” trafiłam w promocji na książkę „Koronkowa robota„, której autorem jest Pierre Lemaitre. Kupiłam i przepadłam. Niedługo zacznę trzeci tom serii, której głównym bohaterem jest komisarz Camille Verhoeven. Naprawdę trzymające w napięciu kryminały! Polecam!

Jako książkę z dzieckiem jako bohaterem najchętniej podałabym „Historię Mademoiselle Oiseau„. Druga myśl- „Mały Książę„. Ale pisałam o nich już w pierwszej części wyzwania więc nie wypada 😉 Zdecyduję się zatem na trochę nietypowe podejście do tematu. Otóż polecę Ci biografię Edith Piaf, w której poznajemy historię jej życia, również w dzieciństwie, które nie należało do łatwych.

Na koniec został niezwykły zawód. Profesji jest nieskończenie wiele a ja wybrałam do tego wpisu redaktora naczelnego dużego kobiecego czasopisma. Pomyślisz sobie pewnie- facet na kierowniczym stanowisku w babskim piśmie- to nie może się udać. A jednak. Chociaż wypadek przeszkodził mu w kontynuowaniu kariery. Przeczytasz o tym w autobiograficznej książce „Skafander i motyl„.

Skafander i motyl

Tyle moich wyborów. Zapraszam Cię teraz do zapoznania się z odpowiedziami blogerek bardziej książkowych niż ja 😉


Gabriela z bloga Wyrodna Matka pisze tak:

Przestraszyłam się nie na żarty, kiedy przeczytałam jakie wyzwanie zgotowała nam Ula, autorka bloga Français mon amour. Tym razem naszym zadaniem jest wymienienie książek, które dzieją się, lub są w jakiś sposób związane z Francją i językiem francuskim. W pierwszej chwili pomyślałam sobie, że to nie fair, bo ja ani nie interesuję się Francją, ani nie znam języka (nigdy się nie uczyłam francuskiego, czego żałuję), więc nie czytam też książek pod tym kątem. Szybko jednak wzięłam się w garść i potraktowałam to wyzwanie jako… wyzwanie! (Odkrywcze, nie ma co!) 😀 Przeszukałam swoje półki na Lubimy Czytać, przeszukałam Internet w poszukiwaniu książek związanych z Francją i trochę udało mi się znaleźć 🙂 Uprzedzam – nie wszystkie książki czytałam, ale wszystkie chciałabym przeczytać.

Wymień książkę:

  1. W której akcja dzieje się we Francji:

Mnie do głowy przyszedł najpierw film, a później sprawdziłam, że jest i książka. Nie czytałam, ale bardzo, bardzo chcę przeczytać. Jest to „Czekolada” autorstwa Joanne Harris. Akcja dzieje się na francuskiej prowincji, więc wszystko się zgadza. Film pamiętam jak przez mgłę, wiem że był magiczny, ale teraz napaliłam się na książkę J

  1. W której akcja dzieje się w innym kraju francuskojęzycznym:

Dzięki Ula, że podałaś nam link do Wiki, gdzie można te państwa znaleźć, bo tym sposobem dowiedziałam się, ze takim państwem jest Kanada, a w Kanadzie dzieje się akcja… „Ani z Zielonego Wzgórza” (Lucy Maud Montgomery). Szczerze – nie pamiętałam, że to Kanada właśnie, ale bardzo się ucieszyłam, że na serio coś z listy przeczytałam. A Ani chyba nie muszę Wam przybliżać.

  1. Która jest kryminałem

Mnie do głowy przyszło „Pachnidło” Patricka Suskinda. Książkę czytałam już bardzo dawno, ale wiem, że czytało się ją wspaniale. Pamiętam też, że wypożyczyłam ją z biblioteki i brakowało w niej około 20 stron pod sam koniec… zła byłam jak osa! A później obejrzałam film i też był świetny. To, że książka jest kryminałem, chyba nie pozostawia wątpliwości, tym którzy czytali. A tym, którzy jeszcze nie czytali – serdecznie polecam.

  1. Której bohaterem jest dziecko

I tutaj poszłam na łatwiznę, bo stwierdziłam, że punkt 4 i punkt 2 „załatwię” wspólnie. Tak więc moja odpowiedź to „Ania z Zielonego wzgórza”.

  1. Bohaterka wykonuje niezwykły zawód

Myślałam, myślałam, sprawdziłam i okazało się, ze rzecz dzieje się we Francji, a nawet w Paryżu. Moim typem do punktu piątego jest „Dama kameliowa” Aleksandra Dumas. Historia nieszczęśliwej miłości mężczyzny z „wyższych sfer” i… paryskiej kurtyzany. Zawód, poniekąd niezwykły, a na pewno niecodzienny.

I to koniec wyzwania! Myślę, że całkiem nieźle, bo udało się odpowiedzieć na wszystkie pytania i tylko jednej z podanych przeze mnie książek nie czytałam 🙂 To było jednak fajne wyzwanie! Dzięki Ula!


Kaśka z Poligonu Domowego

Jeśli mówiłam, że pierwsze wyzwanie było trudne to cofam wszystko! Nagrywanie filmiku to była bułka z masłem w porównaniu z francuskim wyzwaniem!
Czytam mnóstwo książek, ale jakoś nie skupiam się na tym, gdzie toczy się akcja, albo jakiego pochodzenia jest autor… A tutaj proszę, okazuje się, że powinnam… Bo na wyzwaniu poległam. Poprosiłam nawet czytelników Poligonu o pomoc, ale padały tylko tytuły których nie znam, a głupio mówić o książkach, których się nie przeczytało… Więc najpierw to, co sama wymyśliłam!

1. Akcja dzieje się we Francji… Cóż… tutaj wskażę książkę „Tort weselny” Blandine Le Callet, która czytałam już lata temu, ale na blogu Mamo poczytaj sobie. Marysia mi o niej przypomniała. Uuuf, pierwsza kategoria za mną 🙂

2. Akcja dzieje się w kraju francuskojęzycznym.. i tutaj poległam. Nie wiem, nie znam, nie czytałam. Wstyd mi. Na szczęście w wyzwaniu bierze udział wiele osób i na pewno szybko nadrobię zaległości jak tylko dowiem się, co polecają!

3. Kryminał…. Padło na „Motyle i ćmy” Ewy Przydrygi. Książka dotarła do mnie w ramach Book Tour i gdyby nie ta akcja pewnie nie poznałabym nigdy tej autorki. Minęły już lata od momentu jak na wycieczce zginęła jedna z koleżanek, jednak tamto wydarzenie ciągle rzuca się cieniem na życie jej znajomych z klasy. Czy ktoś jednak wie, jak zginęła?

4. Bohater książki jest dzieckiem….. Cóż, nie byłabym sobą, gdybym nie wskazała książki „Mały Książę” – jedna z piękniejszych książek, jakie znam… Zresztą, pewnie wszyscy znamy!

5. Bohater wykonuje nietypowy zawód… Tutaj trochę naciągnę rzeczywistość…. „Oskar i pani Róża” to mój typ. Pani Róża opowiadała o tym, jakie stoczyła walki, to mi jakoś utkwiło w głowie. Może kiedyś uznacie 🙂 też pewnie nie ma nikogo, kto by nie znał tej książki!


Ania z Francuskiej uliczki

Cieszę się, że kolejne wyzwanie dotyczy Francji 😉

  1. „Wielki marynarz” Catherine Poulain ─ książka w większości dotyczy Alaski, jednak jest w niej nieco Francji. Przede wszystkim główna bohaterka pochodzi z Prowansji. Piękny region, w którym niejeden chciałby zamieszkać, a ona porzuca go, by zająć się pracą fizyczną na innym kontynencie. I tutaj też pojawia się punkt dziwnego zawodu bowiem mało jest kobiet, które wybrałyby ciężką pracę. Pracę, która jest przeznaczona typowo dla mężczyzn, a więc rybołówstwo.
  2. „Pasztety, do boju” Clémentine Beauvais – od razu pomyślałam o tej publikacji, gdy zobaczyłam punkt, że bohater ma być dzieckiem. Co prawda nasze bohaterki to nastolatki, ale czy 15-latka wciąż nie jest dzieckiem? 😉 Dużo humoru, ale to co mi się najbardziej spodobało, to upór dziewczyn, które wyznaczyły sobie cel, jakim było dotarcie do Paryża, mimo że musiały przebyć na rowerach ponad 460 km. Poza tym, któż z nas będąc nastolatkiem nie miał szalonych pomysłów?
  3. „Jak zrujnować królową” Jonathan Beckman ─ szukałam książek z dziwnym zawodem i pomyślałam, że w sumie czemu nie? Ja na co dzień nie znam żadnej królowej 😉 Dodatkowo książka może być potraktowana jako kryminał (choć literacko nim nie jest). Odnosi się do afery naszyjnikowej, która przesądziła o losie Marii Antoniny, a klejnoty wciąż nie zostały odnalezione.
  4. „Przewodnik ksenofoba. Kanadyjczycy” Vaughn Roste, Peter W. Wilson – akcja dzieje się w innym kraju frankofońskim: padło oczywiście na Kanadę 😉 Nie brakuje informacji o prowincji Québec co mnie bardzo cieszy i nieźle uśmiało.
  5. „Francuzki noszą koronki” Kathryn Kemp-Griffin – ostatnia książka odnosi się do miejsca, czyli Francji. Dużo tutaj Paryża i tego, co większość kobiet uwielbia, czyli babskie tematy jak kosmetyki i ubrania.

Magdalena z bloga Podróż przez życie

Nigdy nie sądziłam, że moje notatki o książkach, które przeczytałam i robię sobie od lat w notatniku kiedyś mi się przydadzą w tym francuskim wyzwaniu.
I dzięki mojemu dziwnemu wybieraniu książek z biblioteki: coś polskiego; coś co przeczytałam kiedyś, mam do tego sentyment; coś z innego kraju, niekoniecznie bestseller ale książka zakurzona i zapomniana. I tak przydała mi się literatura francuska 🙂
 

Akcja dzieje się we Francji

Kontrowersyjna pod względem bezpruderyjnego, rozwiązłego życia we Francji w XIX wieku, opowieść o prostytutce – „Nana” Emila Zoli.
Światło, którego nie widać” Anthony Doerr to wspaniale napisana powieść historyczna, której akcja dzieje się w Paryżu, a następnie przenosi się do miasteczka Saint-Malo w Bretanii. Autor oddaje klimat tych miejsc – doskonale i kreśli barwnych bohaterów.
 

Akcja dzieje się w innym kraju francuskojęzycznym

Niestety nie mogę sobie przypomnieć takiej książki.
 

Kategoria książki to kryminał

Nigdy nie czytałam francuskich kryminałów, jednak na moim czytniku czeka na mnie „Koronkowa robota” i „Do zobaczenia w zaświatach” Pierre’a Lemaitre’a jestem ich bardzo ciekawa.
 

Bohater/-ka książki to dziecko 

W moim przypadku to chyba znany większości, ponadczasowy „Mały Książę” Antoine de Saint-Exupéry. Zawsze odnajduję w nim coś nowego.
I nie mogę zapomnieć o całej serii „Mikołajka” i jego kolegów autorstwa Sempé i Goscinnego. Na samo wspomnienie książeczek – wielki uśmiech 🙂
 

Bohater/-ka książki wykonuje jakiś niezwykły zawód 

Ojciec Marie – Laure ze wspomnianej już książki „Światło, którego nie widać” jest kustoszem w paryskim muzeum. Po tym jak jego córka traci wzrok, konstruuje dla niej drewniany model ulic miasteczka w którym mieszkają. Z wielką pieczołowitością przygotowuje i odzwierciedla kamienice, domy i ulice, aby jego córka dotykiem mogła poznawać otaczający ją świat. Na dodatek, ta piękna i misterna praca ma w sobie ogromną tajemnicę.

13 odpowiedzi

  1. O rany! Że mi „Mały książę” nie wpadł do głowy! A znam, czytałam, pasuje do co najmniej dwóch kategorii 🙂 Ale fajne wyzwanie – edukujące mocno 🙂

  2. O mamusiu totalne zero u mnie jesli chodzi o literature francuską. Zatrzymałem się na Małym księciu i Nędznikach. Probowalam przeczytac jakis francuski kryminał, lata temu wydała to Polityka w letniej serii kryminałów i nie szło. Pachniało też nie. Zajrzę po Czekoladę, wiadomo film, i przydałoby się coś francusko-kanadyjskiego przeczytać. Z Quebequ ???? w koncu tobtez francuski, c’nie? Ale pewnie inny…

  3. Nie czytałam E.Zoli „Nana” – muszę szybko nadrobić zaległości ! Uwielbiam kryminały Lemaitre’a. Polecam też książkę „Słownik”, gdzie akcja toczy się w okupowanej Francji. Piękna!

      1. Wybacz. „Słowik” to poprawny tytuł tej książki ????????

  4. Dla miłośników kryminałów zdecydowanie Bernard Minier i jego seria o komendancie Servazie.

Komentowanie zostało wyłączone.

Subjonctif bez tajemnic!

Masz już pewien zasób wiedzy z gramatyki języka francuskiego i nie jesteś już na poziomie początkującym? Na pewno w Twoje uszy wpadła już ta nazwa. Le subjonctif. Zmora większości osób uczących się języka Molièra. Na szczęście (dla Ciebie) właśnie przygotowuję kurs na temat tego trybu. Znajdziesz w nim teorię dotyczącą tworzenia form czasownikowych, zbiór wyrażeń ułatwiających budowę zdań oraz sporą porcję ćwiczeń.

Przydałby Ci się ten kurs? Zapisz się w poniższym formularzu na listę zainteresowanych. Dzięki temu będziesz na bieżąco z kolejnymi etapami pracy nad nim. Jako jedna z pierwszych osób poznasz również datę jego premiery 🙂