Chcesz dowiedzieć się więcej o trybie subjonctif? Zapisz się na listę osób zainteresowanych kursem online!

Ptak smutnego stulecia – Edith Piaf

Niedawno pisałam Ci, że w szkole będziemy organizować recital piosenek Edith Piaf. W związku z tym ostatnio staram się poczytać o jej życiu i twórczości. Bardzo dobra okazja nadarzyła się, gdy jedna z koleżanek pożyczyła mi książkę Joanny Rawik pod tytułem Ptak smutnego stulecia. O tej właśnie książce jest dzisiejszy wpis. 

edith

Zacznę może od samej autorki, Joanny Rawik, bo to też bardzo ciekawa postać. Urodziła się w Rumunii, ale od dziecka kochała kulturę Francji. W wieku 13 lat przyjechała do Polski, gdzie skończyła studia aktorskie. Po paru latach zajmuje się jednak tylko piosenką i zdobywa liczne nagrody. 3 razy reprezentowała Polskę na Międzynarodowym Festiwalu Piosenki w Sopocie. Dzięki trasom koncertowym zwiedziła m.in. Paryż, Berlin, Budapeszt. W latach 70. prowadziła również audycje radiowe o piosence francuskiej.

Już w 1991 roku wydała pierwszą książkę o Piaf- Edith Piaf – Hymn życia i miłości, a osiem lat później zaczyna wykonywać swój monodram o niej.

Książka, którą właśnie skończyłam czytać, została wydana w 2003 roku. Uważniejsze czytelniczki zauważyły, że minęło wtedy dokładnie 40 lat od śmierci Piaf. Rzeczywiście sama autorka pisze we wstępie:

Myślę, że w roku 2003, czterdzieści lat po pożegnaniu największej pieśniarki XX wieku, powinnam przypomnieć o niej. To mój obowiązek teraz, kiedy wzbogaciły mnie lata wiedzy i nieustannego obcowania z jej piosenkami, których większości zwykły meloman nie zna.

Książka składa się z 16 rozdziałów ilustrowanych czarno-białymi zdjęciami pochodzącymi z archiwum autorki, która zbiera wszelkie dokumenty o niej. Na końcu znajduje się również wstęp do poprzednich wersji książki Hymn życia i miłości – opowieść o Piaf. Została wydana przez Wydawnictwo Studio Emka.

Pierwszy obraz, jaki widzimy czytając, to grudniowy Paryż w 1915 roku, kiedy urodziła się Edith. Louis Gassion wraca z frontu i myśli o ukochanej kobiecie, Anecie Maillard. Wspomnienie jej uśmiechu nie opuszczał go podczas trudnych dni z dala od domu. W nocy, tuż po jego powrocie, żona budzi go z powodu bóli porodowych. Nie udało im się odejść zbyt daleko od domu gdy Anecie zabrakło sił. Tym sposobem, pod domem numer 73 przy ulicy de Belleville, przyszła na świat Edith Giovanna Gassion.

W dalszej części książki Joanna Rawik przeprowadza nas przez całe życie Edith. Pokazuje je jednak z innej perspektywy. Nie jest to bowiem zwykła biografia. Niektóre fragmenty są rzeczywiście bardziej dokumentalne, ale generalnie czytamy ją bardziej jak powieść. Większość napisana jest z punktu widzenia samej Edith. Czytamy o tym, co mogła myśleć, czuć i przeżywać na każdym etapie swojego życia. Razem z nią przeżywamy kolejne związki. Cierpimy po śmierci tego najbardziej ukochanego mężczyzny. Uczestniczymy w tworzeniu kolejnych piosenek. Dowiadujemy się jakie są historie ich powstania. Towarzyszymy jej w podróżach za ocean, na koncertach, ślubach. Ale widzimy także te trudniejsze chwile- uzależnienie, chorobę. Ostatni obraz pokazany w książce to Edith leżąca w łóżku, trzymająca za rękę swojego męża:

– Theo, jesteś tutaj?
– Tak, Didi, przez cały czas.
– Nie musisz nigdzie wyjeżdżać?
– Ani na chwilę.
– Wiesz, trochę się boję, dlatego chcę, żebyś był ze mną. Jestem zmęczona, chyba zasnę.
11 października 1963 roku odeszła w ostatni sen.

Myślę, że naprawdę warto przeczytać tę nietypową biografię. Pozwala zrozumieć Piaf nie tylko jako artystkę, ale także jako kobietę.

Na koniec jeszcze ciekawostka dotycząca tytułu. Zastanawiacie się skąd się wziął? Okazuje się, że z wiersza pewnego maturzysty. Niech będzie on puentą tego artykułu.

Edith
ptaku smutnego stulecia
małych uliczek tętniących
umieraniem minionych epok…

Mam nadzieję, że zachęciłam Cię do przeczytania tej książki i zagłębienia się w życie i twórczość tej legendy muzyki francuskiej.

25 odpowiedzi

  1. Czytałam kiedyś o Piaf „Na balu szczęścia”. Do książki była dołączona płyta z jej największymi przebojami. Przyznaję, że trudno nie ulec czarowi tego głosu.

  2. Moi tesciowie mieli okazje byc na koncercie Edith Piaf, bardzo im zazdroszcze.

      1. Niestety tesciowie juz nie zyja, wiec nie zapytam. Ale oczywiscie dziesci lat po tym koncercie, nadal byli pod jej ogromnym wrazeniem. Moj tesc szczegolnie, bo czesto bywal w Stanach i tam rowniez mial przyjemnosc ja podziwiac.

  3. Piękny wiersz, gratulacje dla maturzysty. Recenzja na tyle interesująca, że chyba sięgnę po książkę choć czeka na mnie cała półka. : ) Ps. Czy jest szansa, że tekst skuteczne uśpi mi wieczorem dziecko?

  4. Wiersz jest tak poruszający, że przeczytałam go kilka razy i jeszcze mi mało! Wielkie wow!
    Jeśli zaś chodzi o sam pomysł recitalu, to uważam, że to strzał w dziesiątkę! Francuska piosenka jest naprawdę piękna, a Edith Piaf to postać nietuzinkowa, warto ją znać.

  5. Moja mama strasznie interesowała się jej biografią. Ja natomiast lubię język francuski i dlatego zaczęłam się go jakiś czas temu uczyć. Płynnie jeszcze nie mówię, ale już coraz lepiej 🙂 Dumna z siebie wyszłam poza zakres 'przywitania się’ i brnę dalej 🙂

  6. Choć nie znam francuskiego – a zatem nie rozumiem słów z utworów, które Edith Piaf wykonuje – jej śpiew zawsze wywoływał u mnie ciarki… I widzę tu analogię: choć nie przepadam za biografiami, mam ochotę przeczytać właśnie tę…

Komentowanie zostało wyłączone.

Subjonctif bez tajemnic!

Masz już pewien zasób wiedzy z gramatyki języka francuskiego i nie jesteś już na poziomie początkującym? Na pewno w Twoje uszy wpadła już ta nazwa. Le subjonctif. Zmora większości osób uczących się języka Molièra. Na szczęście (dla Ciebie) właśnie przygotowuję kurs na temat tego trybu. Znajdziesz w nim teorię dotyczącą tworzenia form czasownikowych, zbiór wyrażeń ułatwiających budowę zdań oraz sporą porcję ćwiczeń.

Przydałby Ci się ten kurs? Zapisz się w poniższym formularzu na listę zainteresowanych. Dzięki temu będziesz na bieżąco z kolejnymi etapami pracy nad nim. Jako jedna z pierwszych osób poznasz również datę jego premiery 🙂