Chcesz dowiedzieć się więcej o trybie subjonctif? Zapisz się na listę osób zainteresowanych kursem online!

Erasmus we Francji – o wymianach słów kilka

Wyjazd do kraju francuskojęzycznego w ramach wymiany studenckiej to jedna z najlepszych okazji do doskonalenia języka francuskiego. Mnie nie było dane w takim wyjeździe uczestniczyć, ale oddaję dziś łamy mojego bloga mojej uczennicy, Alicji, która spędziła rok w ramach programu Erasmus we Francji, w Paryżu. Uczęszczała na zajęcia kierunku LEA (Langues Étrangères Appliquées), ale dodatkowo wybrała sobie również zajęcia z prawa, stosunków międzynarodowych i językoznawstwa. Nie myśl sobie jednak, że na tych dodatkowych przedmiotach była taryfa ulgowa. O nie! Alicja musiała również zdać z nich egzaminy. Czy według niej było warto wyjechać? Co jej ten wyjazd dał? Sprawdź!

Katedra Notre Dame de Paris - Erasmus we Francji
Widok na Katedrę Notre Dame de Paris
fot. Alicja Rogala

Erasmus we Francji – organizacja wyjazdu

Nie ma chyba studenta, który nie wiedziałby czym jest program wymiany studenckiej Erasmus! Uczelnie, a zwłaszcza Działy Współpracy Międzynarodowej, kuszą licznymi ofertami; znajomi albo już byli i po powrocie opowiadają o swoich przygodach za granicą, albo planują wyjazd w najbliższym czasie. Niektórzy straszą licznymi formalnościami i problemami, które kandydat napotyka na swojej drodze, inni śmieją się, że takie studia to nie studia, tylko imprezy, plażing i poznawanie nowych ludzi. Ilu uczestników, tyle historii – każda wymiana jest niepowtarzalna! Zdecydowałam się opisać moją, podczas rocznego pobytu na Sorbonie, dokładniej – na Université Sorbonne Nouvelle Paris III.

Zaczęło się niewinnie, bo od wypełnienia aplikacji przez stronę mojego polskiego uniwersytetu. Należało wskazać zagraniczne uczelnie, które mnie zainteresowały i napisać list motywacyjny. Poza dość dobrymi ocenami, dobrze jest móc się również pochwalić dodatkowymi aktywnościami – uczestnictwo w pracach koła naukowego, staż odbyty podczas studiów czy udział w jakimś ciekawym projekcie – wszystko się liczy, szczególnie aplikując na wyjazd do Francji. Po otrzymaniu oferty od uniwersytetu (po ponad miesiącu oczekiwania) musiałam podejść do egzaminu językowego na poziomie B2. Jednocześnie zaczęłam starania o akademik, bo o znalezienie pokoju w Paryżu nie jest łatwo – wymagane są udokumentowane zarobki albo gwarant, co dla zagranicznego studenta może stanowić trudność. Francuski uniwersytet pomagał w różnych formalnościach, wystawiając dziesiątki zaświadczeń niezbędnych do zakwaterowania, otwarcia konta w banku czy uzyskania ubezpieczenia. Do tego dochodzą formalności w postaci stworzenia Umowy Stypendialnej, zawierającej program studiów, który będzie się realizować podczas wymiany. Tutaj też nie było łatwo – na każdym wydziale jest koordynator, który musi zatwierdzić wybrane przedmioty, trzeba zwracać uwagę na liczbę punktów ECTS, żeby potem nie mieć kłopotów z zaliczeniem semestru. Po uzyskaniu akceptacji koordynatora (bądź koordynatorów) na macierzystym wydziale, trzeba było zwrócić się o zgodę także do koordynatora uczelni przyjmującej. Tworzenie i przesyłanie dokumentów między uczelniami zdawało się nie mieć końca!

Główny budynek Sorbony
fot. Alicja Rogala

Erasmus we Francji – finanse

Po skompletowaniu niezbędnych dokumentów otrzymałam stypendium w wysokości 4050 euro na 10 miesięcy. Na „prowincji”, czyli w miastach poza Paryżem taka kwota zdaje się być wystarczająca chociaż do wynajęcia pokoju, jednak Paryż jest bardzo drogim miastem i niestety, kwota stypendium nie pokryła nawet całości opłaty za akademik (505 euro miesięcznie, do tego kaucja – 300 euro). Do tego dochodzą inne koszta: ubezpieczenie OC i NNW z KL, którego wymagała polska uczelnia (ok. 500 zł), ubezpieczenie pokoju (ok. 80 euro), sam bilet lotniczy z bagażem (jadąc na rok trzeba zabrać ubrania czy buty na każdy sezon, robi się z tego kilka ciężkich walizek – bilet w jedną stronę ok. 1200 zł). Pokój, który otrzymałam nie był wyposażony w pościel czy naczynia (to też trzeba było kupić) – był za to położony w XIX dzielnicy (a uniwersytet w V), stąd potrzeba zakupu biletu rocznego na transport publiczny (kolejne 380 euro). Stypendium wyczerpało się bardzo szybko i chociaż można sobie dorabiać (pilnować dzieci, uczyć angielskiego czy pracować w restauracjach) to jednak należy mieć własne środki (także w niespodziewanych wypadkach – koszt wizyty u lekarza to ok. 60 euro mimo posiadania karty EKUZ – najpierw trzeba opłacić fakturę, a dopiero potem można uzyskać zwrot).

Finanse to ważny aspekt wyjazdów zagranicznych. W tym zakresie polecam też inny wpis gościnny, w którym Ela opisuje czy udało jej się przetrwać miesiąc w Paryżu za 200 euro 😉

Należy to potraktować jako inwestycję w siebie, bo sam wyjazd zmienia bardzo wiele. Zyskuje się znajomych z różnych stron świata (chociaż z przyjaźniami to raczej bym nie przesadzała, Francuzi są dość niezależni i trudno nawiązać z nimi bliższe relacje), poznaje się swoje możliwości czy to adaptacyjne, czy językowe. Zajęcia na uniwersytecie są raczej ciekawe i dobrze zorganizowane, wymagają dużego nakładu pracy. Nie ma dobrych ocen na piękne oczy! W sumie nie miałam żadnej taryfy ulgowej, robiłam to samo, co francuscy studenci… robiąc przy tym mnóstwo błędów językowych, za które obniżano mi oceny. Nie zawsze mogłam korzystać ze słownika, czasem trzeba było wypowiedzieć się po francusku na jakiś temat przed całą grupą, co bardzo mnie peszyło. Jednak co nas nie zabije, to nas wzmocni – poradziłam sobie, mniej lub bardziej udanie, w każdej sytuacji, rozwinęłam swoje umiejętności językowe, wróciłam bogatsza o wiele doświadczeń, których nie zdobyłabym siedząc beztrosko na uczelni w Szczecinie. O tym, że Paryż jako miasto ma wiele do zaoferowania, nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Biblioteki, muzea, galerie sztuki, liczne wydarzenia kulturalne – studenci mogą korzystać z tych miejsc albo za darmo, albo za symboliczną opłatą. Naprawdę każdy znajdzie coś dla siebie, można spróbować nowych rzeczy – mnie np. zafascynowała architektura, moja koleżanka realizowała się tańcząc salsation. Udało mi się wygospodarować czas na zwiedzanie Francji – zwiedzałam Normandię i Bretanię, a ta ostatnia okazała się być po prostu fantastyczna! Każdy dzień był przygodą, chociaż zdarzały się też takie dni, kiedy tęskniłam za domem, rodziną i przyjaciółmi. Imprezy też były, chociaż nie aż tak wiele jak się o tym czasem słyszy! Częściej pogawędki przy winie przez pół nocy. ????

Biblioteka św. Genowefy
fot. Alicja Rogala

Wyjazd to dobry moment żeby zrewidować swoje życiowe plany – można spojrzeć na pewne sprawy z dystansu, poza tym jedna okazja rodzi kolejną – pisząc te słowa, siedzę właśnie na balkonie domu na pięknej wyspie Réunion patrząc na ocean. Wykorzystałam szansę, którą dał mi wyjazd na Erasmusa, żeby studiować prawo w tropikach prawie 10 tys. kilometrów od Paryża. Moje koleżanki i koledzy, których poznałam podczas mojej nauki na Sorbonie również świetnie sobie radzą, czy to na gruncie zawodowym czy kontynuując studia.

Podsumowując, jestem bardzo zadowolona z uczestnictwa w wymianie. Co prawda wciąż jeszcze nie rozliczyłam swojego pobytu na polskiej uczelni, więc nie mam jeszcze doświadczeń w kwestii uznawalności przedmiotów, faktycznie biurokracja zniechęca a formalności jest dużo i nie zawsze jest przyjemnie je załatwiać, ale pobyt w takim miejscu rekompensuje wszystkie te niedogodności. Jeśli tylko masz możliwość, spróbuj czy to jest także coś dla Ciebie.


A Ty miałaś okazję na pobyt w ramach programu Erasmus we Francji w czasie Twoich studiów? A może dopiero się wybierasz i masz jakieś pytania? Pisz śmiało 🙂

Subjonctif bez tajemnic!

Masz już pewien zasób wiedzy z gramatyki języka francuskiego i nie jesteś już na poziomie początkującym? Na pewno w Twoje uszy wpadła już ta nazwa. Le subjonctif. Zmora większości osób uczących się języka Molièra. Na szczęście (dla Ciebie) właśnie przygotowuję kurs na temat tego trybu. Znajdziesz w nim teorię dotyczącą tworzenia form czasownikowych, zbiór wyrażeń ułatwiających budowę zdań oraz sporą porcję ćwiczeń.

Przydałby Ci się ten kurs? Zapisz się w poniższym formularzu na listę zainteresowanych. Dzięki temu będziesz na bieżąco z kolejnymi etapami pracy nad nim. Jako jedna z pierwszych osób poznasz również datę jego premiery 🙂